28 grudnia na Majorce (jak i w całej Hiszpanii) obchodzony jest Dzień Świętych Niewiniątek – Día de los Santos Inocentes (w Polsce znany jako Dzień Świętych Młodzianków, Męczenników). Jest on w Hiszpanii odpowiednikiem polskiego Prima Aprilis, czyli dniem żartów i psikusów. Skąd wzięła się ta tradycja?
Spis treści
Día de los Santos Inocentes – Dzień Świętych Niewiniątek
Historia tego dnia nie należy bynajmniej do szczęśliwych czy zabawnych. Ma on swoje korzenie w chrześcijaństwie i upamiętnia rzeź dzieci dokonaną z rozkazu wydanego przez króla Heroda. Władca kazał zabić wszystkich chłopców urodzonych w Betlejem, którzy nie ukończyli 2 roku życia. W ten sposób chciał pozbyć się nowonarodzonego Jezusa, a tym samym zachować władzę. Dziecięce ofiary zostały nazwane Santos Inocentes (czyli dosłownie Święci Niewinni), jako że zamordowani chłopcy byli jeszcze zbyt młodzi i zbyt niewinni na to, aby popełnić jakiekolwiek grzechy.
Dlaczego więc żarty? Skąd się wziął ten zwyczaj?
Oczywistym jest, że rzeź niewiniątek nie ma w sobie nic zabawnego i tradycja żartowania i robienia sobie nazwajem psikusów nie jest bezpośredniego związana z mordowaniem dzieci w Betlejem. Związku trzeba poszukać w innych pogańskich zwyczajach.
Saturnalia
W czasach rzymskich celebrowano Saturnalia – było to jedno z ważniejszych świąt, obchodzone w dniach 17-23 grudnia na cześć Saturna – boga rolnictwa. Był to bardzo radosny i swobodny czas. Podczas Saturnaliów dekorowano domy lampami i girlandami, stroiło się wiecznie zielone rośliny i obdarowywało się nawzajem prezentami. Cały ten świąteczny tydzień był wolny od pracy i szkoły i spędzano go odwiedzając rodzinę i przyjaciół. Podczas tych uroczystości odbywał się również wielki bankiet oraz dokonywała się zamiana ról niewolników i ich panów. Niewolnicy przywdziewali odzież swych panów, wspólnie z nimi bawili się, ucztowali i pili. Nie wahali się również wydawać swym władcom poleceń, a ci gorliwie im usługiwali. Pijaństwo, hazard, maskarady i pochody prowadzone przez komicznie ubranych “królów” były charakterystyczne dla tego święta.
Fiesta de Los Locos
Z rzymskich Saturnaliów wywodzi się średniowieczna Fiesta de los Locos, czyli Święto Szaleńców (znane także jako Święto Głupców lub Święto Biskupa). Owo święto było okresem wyuzdanego szaleństwa, rozpusty, zabaw, swawoli i ekscesów. Było obchodzone przez duchownych w kościołach. Podczas święta tłum, poprzebierany w dziwaczne stroje, wybierał fałszywego przywódcę – biskupa, arcybiskupa lub papieża. Najczęściej był to ktoś z niższego szczebla duchowieństwa.
Diakoni i niżsi duchowni, poprzebierani za błaznów lub kobiety, razem z nowym biskupem, wchodzili do kosciołów, gdzie odbywały się wszystkie zabawy. W świątyni msza święta była parodiowana, tańczono, śpiewano, grano w kości, tłum upijał się piwem i winem i jadł kiełbasę prosto z ołtarza. Wszelkie sprośności i swawole były dozwolone. Główną ideą była krótka rewolucja, podczas której władza, bezkarność i godność były przekazywane osobom zajmującym pozycję podrzędną.
Cechą wspólną Saturnaliów jak i Święta Szaleńców jest to, że odwracały one znany wszystkim ład i porządek i w tym okresie wszystko było dozwolone. Zabawy, uczty, zamiana ról, żarty.
Powiązanie Święta Niewiniątek ze Świętem Głupców
Jako że obie te urodzystości – Swięto Głupców i Świeto Niewiniątek – zbiegały się w czasie, istnieje teoria, iż to Kościół Katolicki postanowił je zjednoczyć i ustanowił jedną datę – 28 grudnia. I tak właśnie zwyczaj żartowania połączył się ze wspomnieniem rzezi niewiniątek.
Inocentadas – żarty w Dzień Niewiniątek
Podczas tego dnia wszyscy robią sobie żarty, nazywane inocentadas. Bardzo powszechne jest w tym dniu podawanie nieprawdziwych informacji w hiszpańskich mediach. Sławne osoby także lubią korzystać z okazji i urządzają sobie żarty, publikując fałszywe posty w swoich mediach społecznościowych. Najbardziej znanym dowcipem, zwłaszcza wśród dzieci, jest przyklejanie na plecy drugiej osoby papierowych ludzików, tzw. monigote.
Bez względu na to skąd wzięła się ta tradycja, jedno jest pewne – będąc na Majorce 28 grudnia nie wierzcie w nic, co usłyszycie! 😉